Gdy rankiem wiatr porusza liśćmi, a promienie słońca wplatają się między konary naszych wiekowych drzew, czuję się, jakbym była w sercu ogromnej zielonej apteki. Bo czy wiecie, że wiele z tych majestatycznych drzew rosnących w naszym targoszyńskim parku ma w sobie moc, o której na co dzień nie myślimy? I to wcale nie duchową – choć ja akurat w tym jestem specjalistką – tylko całkiem naukową, przebadaną i opisaną w podręcznikach! Właściwości lecznicze drzew są dziś doceniane nie tylko przez miłośników natury, ale i przez fitoterapeutów oraz naukowców.
Usiądźcie więc ze mną na ławce pod Platanem Miłości (albo chociaż wyobraźcie to sobie), a ja opowiem Wam, co w korze piszczy – i co z niej można wyczytać dla zdrowia. Zapraszam Was do odkrycia zielonej apteki naszego i innych parków. Porozmawiamy o drzewach, które nie tylko wyglądają pięknie, nie tylko zapewniają nam zieloną terapię, ale też mają potwierdzone działanie zdrowotne. I choć nie każdy klon to lekarz, to wiele z naszych parkowych staruszków zasługuje na tytuł doktora honoris… natura!
Na początek królowa detoksykacji – brzoza. Jej biała kora i drobne listki to znak rozpoznawczy. W fitoterapii wykorzystuje się liście, sok i pączki, które wykazują działanie moczopędne, odtruwające i przeciwzapalne.
Zastosowanie: infekcje dróg moczowych, obrzęki, oczyszczanie organizmu z toksyn
Jeśli chodzi o drzewa lecznicze w Polsce, lipa zajmuje wysoką pozycję. Kwiaty lipy zawierają olejki eteryczne i flawonoidy, które działają rozluźniająco, napotnie i przeciwzapalnie.
Zastosowanie: przeziębienia, gorączka, napięcie nerwowe, problemy ze snem
W naszym parku spotkacie dęby czerwone i szypułkowe. Ich kora zawiera garbniki, które wykazują działanie ściągające i antyseptyczne.
Zastosowanie: stany zapalne jamy ustnej, biegunki, choroby skóry
Robinia, zwana potocznie akacją, wcale nie musi być trująca – ale tylko wtedy, gdy mówimy o jej kwiatach. To one mają lekkie działanie uspokajające i rozkurczowe, stosowane w kuchni i ziołolecznictwie. Reszta rośliny – uwaga – zawiera toksyny!
Zastosowanie: w formie naparu z kwiatów – na delikatne dolegliwości trawienne i napięcie
Warto o niej wspomnieć, bo kora wierzby to naturalne źródło salicylanów, które działają przeciwzapalnie, przeciwbólowo i przeciwgorączkowo.
Zastosowanie: bóle mięśni i stawów, gorączka, infekcje górnych dróg oddechowych
Ciekawostka: To właśnie z kory wierzby wyizolowano pierwowzór kwasu acetylosalicylowego – czyli aspiryny.
W parku mamy kilka przepięknych sosen – wysokie, pachnące żywicą, szumiące jak szmaragdowe morze. Pączki sosnowe oraz pozyskiwany z nich olejek eteryczny działają wykrztuśnie, przeciwzapalnie i antyseptycznie.
Zastosowanie: inhalacje, syropy, maści na kaszel i infekcje dróg oddechowych
Niezbyt rzucają się w oczy, ale są nieocenione. Pąki topoli zawierają substancje o działaniu przeciwzapalnym i antybakteryjnym, podobne do tych w korze wierzby.
Zastosowanie: składnik maści rozgrzewających i przeciwbólowych, leki na kaszel
Choć często kojarzona z ptakami i dekoracjami, jarzębina ma owoce pełne witamin, flawonoidów i antocyjanów. Działa przeciwzapalnie, moczopędnie i wzmacniająco na naczynia krwionośne.
Zastosowanie: herbatki na przeziębienie, osłabienie, wspomaganie pracy nerek i pęcherza
Nie zachęcam do samodzielnego zbierania kory czy kwiatów, bo natura zasługuje na szacunek i odpowiedzialność. Ale świadomość, że żyjemy wśród takich skarbów, może otworzyć oczy na wartość naszego parku nie tylko jako przestrzeni rekreacji, ale i jako źródła wiedzy, zdrowia i inspiracji.
Wasza leśna przewodniczka po zielonej aptece,
𝓜𝓪𝓻𝔂𝓼𝓲𝓮ń𝓴𝓪 𝓝𝓸𝓷-𝓟𝓻𝓸𝓯𝓲𝓽